Jak poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji, w całym kraju na zwolnieniach lekarskich może przebywać nawet kilkanaście procent funkcjonariuszy. W niektórych regionach kraju procent ten jest bliski połowie funkcjonariuszy pełniących służbę szczególnie w oddziałach prewencji.
Nic dziwnego zatem, że część społeczeństwa jest zaniepokojona stopniem swojego bezpieczeństwa na ulicach w trakcie masowych imprez organizowanych w ramach obchodów Święta Niepodległości. Jak podaje Dziennik.pl, występujący w Polsat News wicepremier i równocześnie minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin odniósł się do sytuacji ewentualnego braku policjantów do ochrony porządku w trakcie organizowanego w Warszawie marszu z okazji święta 11 Listopada:
„Policjanci z definicji powinni być raczej młodymi, raczej wysportowanymi, raczej zdrowymi osobami. Jeżeli nagle setki takich osób idzie na zwolnienia lekarskie, to jest to pytanie nie tylko o nich. To jest pytanie przede wszystkim o lekarzy, którzy masowo nagle udzielają zwolnień. Moim zdaniem te zwolnienia powinny być natychmiast sprawdzone równie masowo przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych”.
W swoich komentarzach wielokrotnie wyrażałem swój negatywny stosunek do wielu proponowanych czy już przyjętych rozwiązań prawnych z zakresu szeroko rozumianego zabezpieczenia społecznego. W ślad za wybitnymi przedstawicielami polskiej naukowej myśli z zakresu polityki społecznej uważałem, że wszelkie zmiany przepisów prawnych powinny opierać się m.in. na właściwej diagnozie istniejącej rzeczywistości oraz prognozie, do czego doprowadzą nas proponowane zmiany prawne.
Niestety często okazywało się, że zamierzone efekty nie zostały osiągnięte bądź zmiany doprowadziły do innych nieoczekiwanych następstw, nieplanowanych, zaskakujących a niekiedy szkodliwych.
Skutki te niestety bardzo często były wynikiem niewłaściwej diagnozy, a ta z kolei wynikała z braku znajomości istniejących rozwiązań prawnych i to nie tylko u przeciętnego posła głosującego za przyjęciem rządowego czy poselskiego przedłożenia ale niestety u osób podejmujących kluczowe polityczne decyzje.
Przykładem tego jest cytowana powyżej wypowiedź wicepremiera rządu, po którym z racji pełnionej funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego oczekiwałbym wypowiedzi o charakterze edukacyjnym a nie wprowadzającym w błąd opinie publiczną.
Nie wchodząc w głębię systemu zabezpieczenia społecznego oraz różnic między ubezpieczeniem a zabezpieczeniem społecznym pozwolę sobie na sprostowanie wypowiedzi wiceszefa rządu.
Zakład ubezpieczeń Społecznych, jak sama nazwa wskazuje, zajmuje się osobami podlegającymi ubezpieczeniom. Funkcjonariusze Policji nie podlegają ubezpieczeniu społecznemu a zatem Zakład Ubezpieczeń Społecznych jak na razie nie ma możliwości kontrolowania zasadności zwolnień lekarskich tej grupy zawodowej.
Piszę „na razie”, bowiem nie jestem przekonany, czy w najbliższym czasie nie doczekamy się zmian w istniejącym stanie prawnym.